Sztormik na Alandach (dramat w sześciu odsłonach)

Zarejestrowaliśmy maksymalny wiatr 34 knotów, urwało nam wimpla, w końcu zawisnęliśmy do nawietrznego nie osłoniętego portu na wyspie Jurmo. Bawiliśmy się świetnie, szkoda że was tam nie było (zamiast nas).

Kontynuuj czytanie

Mälaren

to takie wielkie jezioro w Szwecji. które ciągnie się od Sztokholmu gdzieś hen na zachód. Jest tak wielkie jak wszystkie nasze mazurskie jeziora razem wzięte i mogłoby stać się alternatywą dla naszej mekki żeglarstwa, a to z co najmniej kilku powodów…

Kontynuuj czytanie

Wodowanie, chrzest i pierwszy rejs

Witam wszystkich po  udanym wodowaniu i pierwszym kontrolnym rejsie i. Nie wszystko poszło gładko. Jak twierdzi Ibsen, życie to walka z trolami, w naszym przypadku trolami byli mechanicy z firmy Marinverkstan w Marinie usiłujący naprawić wał. 

Kontynuuj czytanie

Prolog, czyli – „Stop dreaming go sailing”

Jakiś prolog tej przygody musi być, no to nich będzie taki….

Kontynuuj czytanie

1 9 10 11 12